Spektakularne 30-te urodziny Robe na Prolight and Sound 2024
Kolejny duży gracz – tym razem w branży oświetleniowej – obchodzi okrągłą rocznicę działalności. Mówimy tu o czeskiej firmie Robe, której właśnie „stuknęło” trzydziestolecie funkcjonowania na rynku. Jej stoiska nie mogło, rzecz jasna, zabraknąć na targach Prolight + Sound. A co na nim obejrzeli „nasi ludzie”, możecie zobaczyć w materiale wideo.
Nowości Robe na Prolight & Sound 2024
Footsie | Spiider X | iT15 | iFORTE LTX | iT12 | iBOLT
Footsie
Po stoisku i jego zawartości oprowadził nas Michał Fiodorow z firmy, a jakże, Prolight, reprezentującej interesy Robe w naszym kraju. A więc na początek odchudzona wersja Footsie, czyli oprawy typu footlight. Jest to urządzenie przeznaczone do układania na podłodze, a sposób wykorzystania zależy wyłącznie od wizji projektanta. Pierwowzór, czyli Footsie1, prezentowany był już rok temu, a w tym pokazano wersję węższą, w której korytko kablowe umieszczone jest tylko z przodu. Dzięki wyeliminowaniu korytka tylnego zmniejszono gabaryty całego urządzenia. Dostępne są dwie długości – 60 oraz 120 cm. Producent oferuje akcesoria pod postacią łączników kątowych, umożliwiających „łamanie” ciągów ułożonych z Footsie, a także zaślepek, które można wstawić zamiast modułów świetlnych.
Spiider X
Drugim przedstawianym modelem były lampy typu wash SpiiderX, w odświeżonym wydaniu. Warto na nie zwrócić uwagę, przypominając o zastosowanych rozwiązaniach. Choćby opatentowany system sandwich, dzięki któremu czyszczenie soczewek nie nastręcza takich trudności, jak w przypadku typowych lamp tego typu, i przebiega znacznie szybciej. Z kolei system RAINS zapewnia oprawom SpiiderX ochronę przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, zgodną z normą IP65. I to też jeszcze nie wszystko, dlatego należy stwierdzić, że są to urządzenia warte szczególnego zainteresowania.
iT15
Nowością pokazaną na PL+S były reflektory iT15, dzięki funkcji zoom o bardzo szerokim kącie pracy mogące pełnić rolę zarówno lamp typu beam, jak i wash. Wyposażyć je można w soczewki Fresnela lub PC, a stosunkowo nieduże gabaryty sprawiają, że świetnie sprawdzą się na mniejszych scenach. iT15 doskonale da sobie radę także w roli oświetlenia studyjnego, a to za sprawą systemu zarządzania migotaniem Cpulse.
Dla porządku wspomnieć należy o oprawach HolyPATT i MolyPATT, które już anonsowaliśmy swego czasu. To lampy o bardzo charakterystycznej formie i wyglądzie, wprowadzające na scenę specyficzny klimat i nastrój.
iFORTE LTX
Na stoisku Robe pojawiła się też uniwersalna ruchoma głowica do zastosowań o największej skali, iFORTE LTX. Spośród podobnych konstrukcji na rynku wyróżnia ją szereg rozwiązań, w tym specjalny moduł chroniący iris przed przegrzewaniem, a tym samym pozwalający na uzyskanie jednolitej jasności światła niezależnie od kąta wiązki. Lampę prezentowano w połączeniu z modułem LightMaster. Można go „podpiąć” do różnych opraw Robe, przekształcając je w follow spoty i wykorzystując w połączeniu z systemem RoboSpot. Dzięki zintegrowanemu odważnikowi lampę wraz z modułem można idealnie wyważyć.
Kolejnym prezentowanym „eksponatem” był Transferable Engine. To kolejne rozwiązanie Robe ułatwiające życie serwisantom i obsłudze technicznej. Najkrócej mówiąc, jest to moduł stanowiący – jak ujął to Michał Fiodorow – odpowiednik łatwej do wymiany żarówki ledowej. Moduł ów przeznaczony jest do montażu we wszystkich oprawach, których nazwy kończą się literkami „TE”.
iT12
Wcześniej wspominaliśmy o reflektorze profilowym iT15, będącym młodszym kuzynem większego iT12. Dlatego nie od rzeczy będzie tu wspomnieć, iż we Frankfurcie zaprezentowano także premierową, odświeżoną wersję tegoż reflektora. Modernizacja polega na zastosowaniu szczelnej obudowy i systemu RAINS, dzięki czemu nowa iT12-ka legitymuje się normą ochrony IP 65.
iBOLT
I na sam koniec urodzinowa nowinka, czyli ruchoma głowica laserowa typu beam iBOLT. Źródłem światła jest w niej moduł LSW-5 o mocy 500 watów, pozwalający na uzyskanie strumienia świetlnego 120.000 luksów w odległości 100 metrów. Kąt wiązki regulowany jest w zakresie 0,4-8,5 stopnia, a w nadaniu jej atrakcyjnego wyglądu pomagają efekty iris, frost, kolorowe gobosy – statyczny i obrotowy – a także koło kolorów. Egzemplarz wystawowy pomalowany został na niestandardowy złoty kolor, dzięki czemu wyróżniał się na stoisku, jakkolwiek standardowym kolorem produkcyjnym jest czerń. Lampy iBOLT zostały intensywnie wykorzystane w oprawie świetlnej sceny, na której odbywały się regularne pokazy.
Jak widać, firma Robe nie spoczywa na laurach i wciąż pracuje na wysokich obrotach. Co roku przedstawia bogaty wybór produktów, na dodatek prezentując je w praktycznym działaniu, w formie rozbudowanych pokazów. Dlatego wizyta u Robe zawsze jest źródłem niezapomnianych wrażeń.