MANTIS - Portman Lights - relacja z premiery oświetlenia
Kolejny event branży oświetleniowej za nami. Kolejny w P.S Teatr - tym razem związany z premierą nowego urządzenia rodzimej marki Portman Lights o nazwie MANTIS. Pod banderą P.S Teatr zgromadzili się ciekawscy świata światła, a że są tu warunki fantastyczne, jeśli chodzi o show-room i tzw. aspekty „social'owe” event skazany był na sukces.
Zacznijmy jednak od najważniejszego - MANTIS (łac. modliszka) to najnowsze dziecko Portman Lights. Przez niemal rok w zespole Portman powstawała koncepcja i pomysł na ten ciekawy LED. I jak podkreśla Dominik Zimakowski (współzałożyciel Portman Lights) jest to efekt zmian w firmie, inwestycji w zespół, nowe technologie i rozwój.
Głównym źródłem światła jest źródło LED „dim to warm” czyli emulacja halogena, to z czego firma się wywodzi i znana jest na świecie. Trzy główne źródła światła mają po 60W mocy i tu uwaga: Jasność 20-30% wyższa od halogenów z P1! Dodatkowe źródło światła to „glow RGBW 12W” w każdym pikselu oraz sześciokątne źródło centralne o mocy 18W, które może być dodatkowo wyposażone w coś rodzaju gobo.
MANTIS to także nowa koncepcja elektroniki. „Color feedback system” ma usprawnić pracę technikom na scenie poprzez podświetlane przyciski (RGB) z tyłu lampy, dzięki czemu intuicyjnie wiemy w jakim trybie pracy znajduje się aktualnie urządzenie. Podobnie jak inne oświetlenie Portman’a, MANTIS współpracuje z WDMX (obsługą bezprzewodową).
Nie poznaliśmy ceny urządzenia, ale z wypowiedzi gospodarza Michała Frąckowiaka wynikało, że jest bardzo atrakcyjna, wręcz zaskakująco atrakcyjna. Z pierwszych światowych reakcji i opinii nt. nowej lampy MANTIS Portman ogłosił, że produkcja ruszyła pełną parą i będą starali się zaspokoić zapotrzebowanie rynku. W Polsce dystrybutorem Portman Lights jest P.S Teatr.
Prezentacja oświetlenia wraz z pokazem
Dodać musimy, że z uwagi na prawa autorskie muzyka z pokazu musiała zostać przez nas podmieniona
Fotorelacja z premiery MANTIS Portman Lights